Poduszka to akt odwagi

Julia jest terapeutką RTT (Rapid Transformation Therapy) i coachką transformacyjną. Jak to zwykle bywa- najciemniej pod latarnią – w obszarze, którego same nie mamy do końca poukładanego, jesteśmy w stanie pomagać klientkom. Jest tak właśnie dlatego, że znamy go tak dobrze, wiele kroków milowych za nami i jesteśmy w stanie wczuć się w sytuację klientki i pomóc dzieląc się z nią naszymi osobistym doświadczeniem.

I dlatego Julia, choć pomaga innym kobietom w pokonywaniu mentalnych blokad w swoich biznesach, ze swoim problemem potrzebowała mojego wsparcia. Zauważyła, jak bałagan w jej własnym domu i brak zdefiniowanego miejsca do spotkań on-line i nagrań blokują ją przed rozwojem jej biznesu. A na głębszym poziomie jest wymówką, żeby nie zdobyć się na odwagę, żeby ten biznes rozwijać- nagrywać, pokazywać się on-line.

Kiedy rozmawiałyśmy o tym, co jej przeszkadza w jej domu, to okazało się, że czuła, że ten dom 'nie jest jej’ – urządzał go jej mąż samodzielnie, bo to dom po jego rodzicach. I w tym domu brakowało jej wielu kobiecych elementów, kobiecego 'final touch’ – dekoracji, ozdobnych pojemników, roślin. Ale nie miała odwagi, żeby te dekoracje sobie kupić, wydawało jej się, że to dom jej męża, a poza tym te dekoracje wydawały jej się fanaberią. Nie bez znaczenia jest fakt, że jej biznes i zarobki nie rozwijały się tak, jak by chciała. Rodzina oczekiwała więc od niej, że przejmie sporo obowiązków domowych. Takie zamknięte koło, które często znamy.

To wszystko Julia uświadomiła sobie w czasie sesji, gdy opowiadała mi o swoim domu. Odnalazła to powiązanie- braku odwagi w wychodzeniu do świata na szerszą skalę i braku odwagi w urządzaniu swojego domu, w przyzwoleniu sobie na stworzenie takiego domu, który dzięki 'jej’ dodatkom będzie dawał jej radość

To niesamowite, jak surowe potrafimy być w niepozwalaniu sobie na to, czego chcemy. Na własne decyzje, na pokazanie innym tego, jakie jesteśmy i co nam się podoba.

I wiesz co się stało? Jednego dnia Julia kupiła dekoracyjną poduszkę na kanapę. A innego dnia pled i kilka roślin doniczkowych. A potem jeszcze zestaw pojemników do kuchni. 

Sama nazwała to aktem odwagi. 

Za tym aktem poszły kolejne działania – oznajmiła mężowi i dzieciom, że w godzinach 8-15 pracuje i nie będzie wykonywała obowiązków domowych w tym czasie, ale oczekuje ich zaangażowania w nie po południu.

Widzisz to? Julia odważyła się na te ruchy, bo zauważyła, że jej potrzeby są ważne i i uwierzyła, że może sobie pozwolić na ich zaspokojenie. Uwierzyła też, że może odnieść sukces. Metodycznie zabrała się za zorganizowanie swojego dnia pracy, zaplanowała konkretne działania w blokach czasowych. Skonsultowała z księgową formę opodatkowania swojej firmy, wzięła udział w wyzwaniu codziennego nagrywania video na social media, wyklarowała swoją ofertę- tak samo wyrazistą jak jej dodatki w domu.

Ewa Woźny
holistyczna architekt wnętrz
House-CoachTM

Pomogę Ci stworzyć dom
wspierający zmianę w Tobie.
– poznajmy się lepiej –